Pełna treść dostępna jest wyłącznie dla subskrybentów

Masz już subskrypcję? Zaloguj się!

Zjeść czy nie zjeść

Mateusz Banaszkiewicz
Psychodietetyka ODC. 3/10

Czy i jak regulacja impulsów sprzyja poczuciu dobrostanu

Kontrolowanie lub regulacja własnych emocji, impulsów oraz poziomu wykonania zadań jest ważnym czynnikiem sprzyjającym realizacji sukcesu życiowego i poczuciu szczęścia. W cyklu życia człowiek regularnie doświadcza wewnętrznego konfliktu pomiędzy regulacją emocji a kontrolą impulsów. Trudności w realizacji długofalowych celów mają miejsce, gdy jednostka reaguje głównie na bodźce dostarczające szybkiej gratyfikacji, które nie przynoszą odroczonych, długofalowych korzyści.

Negatywne stany emocjonalne wywołują pilną potrzebę poprawy samopoczucia (Tice, Bratslavsky, Baumeister, 2001). Takie trudne do tolerowania napięcie często jest związane z potrzebą redukcji tego stanu oraz poszukiwaniem szybkich źródeł emocji pozytywnych. To może prowadzić m.in. do nadmiernej konsumpcji pokarmów poprzez liczne mechanizmy zarówno psychiczne, jak i fizjologiczne.

Przykładowo wykazano, że wywoływanie negatywnego nastroju u osób na diecie prowadziło do zwiększenia ilości konsumowanej żywności (Greeno, Wingo, 1994). Pomimo faktu, iż jedzenie sprzyja wydzielaniu hormonów mających związek z odczuwanymi emocjami (Davies, 2017) i powszechnego przekonania, że jedzenie prowadzi do trwałej zmiany nastroju, wyniki badań tego nie potwierdziły. Prawdopodobnie poprawa odczuwalna jest głównie na etapie, gdy uwaga człowieka jest odwrócona przez przyjemne doświadczenia związane z przeżuwaniem i połykaniem pokarmu. Co ciekawe, badacze wykazali, że uświadomienie uczestników badania, że nastrój nie ulegnie trwałej zmianie, zmniejszało tendencję do impulsywnego jedzenia (Tice i in., 2001).

Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne zwraca uwagę, iż powszechnie obserwuje się u ludzi tendencję do nadmiernej konsumpcji i jedzenia dla przyjemności, wysokokalorycznych produktów o niskiej zawartości składników odżywczych (APA, 2011).  Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest odczuwanie dystresu sprzyjające koncentracji na aktualnych potrzebach.

SZCZĘŚLIWI CZASU NIE LICZĄ

W klasycznym już eksperymencie przeprowadzonym w latach 60. badacze Mischel, Shoda i Peake postawili dzieci przed trudnym zadaniem: zjedz piankę marshmallow teraz lub oprzyj się pokusie i poczekaj, aby otrzymać dwie pianki. Podczas oczekiwania pianka pozostawała w zasięgu wzroku dziecka, wywołując nieprzyjemne napięcie. Większość dzieci nie zdołała wytrzymać pełnego okresu oczekiwania (15 lub 20 minut) przed zjedzeniem pianki. Badanie stało się sławne, ponieważ losy jego uczestników były śledzone i w 1989 roku opublikowano pierwszą pracę, w której wykazano istotny związek między czasem oczekiwania a deklarowaną przez rodziców większą pewnością siebie oraz większymi zdolnościami interpersonalnymi obserwowanymi u dzieci. Badacze wykazali również związek czasu oczekiwania z ustandaryzowanym testem w amerykańskich szkołach średnich (ang. Scholastic Assessment Test) oraz innymi, licznymi, pozytywnymi charakterystykami, jak mniejsze ryzyko uzależnienia. Przez pewien czas zdolność do odraczania gratyfikacji we wczesnym wieku interpretowano j...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla subskrybentów.

Subskrybuj

Pozostałe odcinki

Podobne materiały