Pełna treść dostępna jest wyłącznie dla subskrybentów

Masz już subskrypcję? Zaloguj się!

Czułość dla siebie, czułość na siebie

Natalia de Barbaro
Wysoka Wrażliwość ODC. 7/8

Dlaczego warto dać sobie prawo do bycia sobą? Co to właściwie oznacza?

Czułość dla siebie i czułość na siebie oznacza, że daję sobie prawo do tego, kim jestem. A wcześniej po­trzebuję sprawdzić, co to oznacza.

To chyba najmądrzejsza moda od lat: moda na czułość. Powiedziałabym, że to słowo – przypomniane nam przez Olgę Tokarczuk – robi ostatnio zawrotną „karierę”, gdyby to sformułowanie tak rażąco do niego nie pasowało. 

Czulsi z nas czują, że tego właśnie potrzebujemy – czułości, w obu jej znaczeniach. Potrzebujemy swojej własnej tkliwości, delikatności, ale także czułości naszego wewnętrznego aparatu, często zagłuszanego wcześniej przez bitewne okrzyki czy gwizdy sędziego na różnych zawodach, w których przez lata startowaliśmy, nie zawsze ze swojego wyboru. Czy przez całe swoje tak zwane zarobienie nie zapominaliśmy o czułości, również tej pierwszej, być może warunkującej wszystkie pozostałe – czułości do siebie i na siebie?

Jak ją wcielić? Co robić, żeby była w naszym życiu obecna na co dzień? Jak być czułym wobec siebie i na siebie?

  1. Zrób sobie własną normę
    Złapałam się na tym, że kiedy tylko słyszę słowo „normalny”, od razu się krzywię. Pojęcie normy, pożyteczne przy badaniach lekarskich i innego typu chłodnych pomiarach, robi dużo złego wtedy, kiedy służy do odcinania kawałków tego, kim jesteśmy. Zdziwiasz. To nie jest normalne. Jak ty się ubrałaś? Kto to widział, tak do pracy przychodzić, ty nienorma...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla subskrybentów.

Subskrybuj

Pozostałe odcinki

Podobne materiały